
W sobotę na lotnisku Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu odbył się Królewski Piknik Lotniczy, który przyciągnął tłumy widzów spragnionych podniebnych emocji. Impreza poświęcona była pamięci Zdzisława Krasnodębskiego – urodzonego w Woli Osowińskiej pilota Brygady Pościgowej i pierwszego dowódcy legendarnego Dywizjonu 303.

– To hołd dla naszych bohaterów, a jednocześnie świetna okazja, by pokazać bogatą tradycję lotniczą Lubelszczyzny – podkreślali organizatorzy z grupy My Słowianie, którzy w tym roku zdecydowali się przenieść wydarzenie z gminy Borki na teren Radawca. Zmiana wyszła imprezie na dobre – więcej miejsca oznaczało jeszcze więcej atrakcji.
Historia i zabawa
Od południa do godz. 15 trwał blok artystyczno-sportowy. Publiczność mogła podziwiać wystawy statyczne samolotów i śmigłowców, przyloty uczestników oraz rekonstrukcje historyczne. Dużym zainteresowaniem cieszył się także „Wykład pod niebieskim dachem” Andrzeja Olejki poświęcony Zdzisławowi Krasnodębskiemu i dziejom Dywizjonu 303. Na najmłodszych czekały konkursy, gry i lotnicze zabawy, a dorośli chętnie zaglądali do strefy gastronomicznej.
Gwoździe programu
Prawdziwe emocje zaczęły się po godz. 15.30, kiedy niebo nad Radawcem zamieniło się w scenę największych gwiazd lotnictwa akrobacyjnego. Publiczność mogła oglądać m.in. Artura Kielaka, Łukasza Czepielę, Wojciecha Hajdukiewicza czy Grupę Akrobacyjną Żelazny. Ogromne owacje zebrała także litewska legenda Jurgis Kairys, a zachwyty wzbudziły widowiskowe pokazy Flying Dragons Team, łączące akrobacje z efektami pirotechnicznymi.
Na niebie pojawiły się także historyczne maszyny – od An-2 po kultową Iskrę i Biesa, a publiczność mogła zobaczyć z bliska także nowoczesne konstrukcje, jak Eurocopter EC-120B czy dynamiczne prezentacje wiatrakowca.
- Syn kocha samoloty. Nie mogliśmy sprawić mu lepszej niespodzianki jak przyjechać tutaj - mówił podczas pokazów pan Rafał, który podniebne pokazy oglądał z 5-letnim Filipem oraz żoną.
